Wyprawa nad jezioro - ćwiczenia buzi i języka

Główny tekst opowiadania i pomysł pochodzą z książki Anny Tońskiej-Mrowiec, pt. Języczkowe przygody i inne bajeczki logopedyczne. Historyjka kształtuje percepcję słuchową, a poprzez zabawę ćwiczy aparat artykulacyjny.
Osoba prowadząca czyta tekst, prezentuje odpowiednie ruchy języka, warg oraz dźwięki podane w nawiasach i zachęca dziecko do powtarzania. Zadaniem dziecka jest naśladowanie ich i prezentowanie w ten sposób treści opowiadania.


Pewnego dnia języczek wybrał się nad jezioro (kląskanie). Zobaczył tam łódkę przytwierdzoną do brzegu. Otworzył jej kłódkę (otwieramy usta), wsunął kluczyk (język na brodę), przekręcił (oblizujemy dokładnie wargi przy otwartych szeroko ustach) i już gotowe. Wsiadł do łódki (kląskanie). Chwycił prawe, potem lewe wiosło (ruch wahadłowy języka do kącików ust). Wiosłował na zmianę prawym i lewym wiosłem (wypychanie prawego i lewego policzka) wypływając na jezioro. Po chwili zmęczył się, więc chwile odpoczął (sapnięcie z wystawieniem języka na brodę). Położył się w łódce i spojrzał w górę (język dotyka górnej wargi), zobaczył długi sznur łabędzi (oblizywanie górnych i dolnych zębów). Postanowił policzyć ptaki (liczenie górnych i dolnych zębów). Nieco dalej ujrzał nadciągające ciemne obłoki (oblizywanie podniebienia). Języczek bał się, że dopadnie go deszcz. Postanowił wracać (szybkie schowanie języka do buzi). Wiosłował prawym i lewym wiosłem (wypychanie lewego i prawego policzka), co chwilę ocierając pot z czoła (dotykanie górnych i dolnych dziąseł). Dopiero wtedy zauważył przy łódce silnik. Odłożył wiosła (oblizywanie górnej i dolnej wargi) i włączył silnik (brrrr). Dzięki temu szczęśliwie dopłynął do brzegu przed burzą (udawanie grzmotów).
Opowiadanie warto powtarzać co jakiś czas, aby dziecko nauczyło się ostatecznie obrazować je bez podpowiedzi dorosłego. Wiele radości dostarcza ćwiczenie w grupie lub w kilka osób.

Komentarze